Name:

Tą ostatnią od krótkich 9 tygodni, które wydają się wiecznością. Lubię gotować, ale nie mam czasu. Będąc w ciąży myślałam, że będę go mieć wbród. Teraz mam nadzieję, że może kiedyś... Nie walczę z rzeczywistością, tylko szukam ekspresowych rozwiązań. Nie chcę być matką, która w biegu łapie bułę, bo inaczej się nie da. Chcę gotować i jeść kolorowo i smacznie. Chcę być prawdziwą matką od kuchni! Jak to zrobić, gdy dziecka drzemki trwają 5 minut, a przestrzenie między nimi, zwane ładnie czuwaniem, sprowadzają się do zaspokajania łaknącego atencji dziecięcia? Matko od kuchni, do dzieła! Matki tak łatwo się nie poddają!

Friday, April 28, 2006

belgian weekend, yuppi!


with aunti:)


my beloved mussels


Bruge


Bruge

So we did it, me, Emi and Chloe managed to meet in Belgium. The time I spent, especially with Emi, as we met for all the weekend, was absolutely fantastic. On Friday, I came to Brussel and my aunt and uncle picked me up from the airport. We had had some sight seeing before Emilie came for me by train and we went together to Louvain la Neuve. We spent the evening at her father's place, celebrating 16th birthday of Olivia (Emi's sister). And of course Matieu - Emi's boyfriend - was there as well. On Saturday, we went together to Bruge and we hasd a great time. And arter that there was a party time:) Am really in a hurry now, so I promiss to write all the rest soon. Now I leave u some of the pics. Wait for more...!

0 Comments:

Post a Comment

<< Home